Kategorie
Recenzje

To Far Away Times: Chrono Trigger & Chrono Cross Arrangement Album

To Far Away Times: Chrono Trigger & Chrono Cross Arrangement AlbumNa To Far Away Times: Chrono Trigger & Chrono Cross Arrangement Album przyszło czekać jakieś 5 lat. W 2011 roku, po wydaniu Myth: The Xenogears Orchestral Album, Yasunori Mitsuda potwierdził że trwają prace nad albumem zawierającym aranżacje utworów z “serii” Chrono. Pięć lat to dużo, ale już po pierwszym przesłuchaniu wydaje się, że coś poszło nie tak.

Największa bolączką, to jakość aranżacji. Słuchając takich utworów jak Wind Scene, Marbule czy Frozen Flame ma się wrażenie, że kompozytor pomyślał iż zastąpi sample użyte przy oryginalnych utworach żywymi instrumentami. Wind Scene grane przez „kwintet” fortepianowy brzmi zjawiskowo pięknie, ale czy 16 bitowy oryginał był mniej ciekawy, wzruszający i cudowny? Marbule, radosne, żywe, z celtyckimi naleciałościami – jak prawie połowa utworów stworzona na potrzeby Chrono Crossa. Frozen Flame i The Bend of Time doczekało się solidnej orkiestracji. Utwory te brzmią świetnie, ale jak bardzo podobnie do oryginału.

Drugi – wcale nie mniejszym – mankamentem tego albumu to piosenki. Tutaj trochę mocniej przyłożono się do aranżacji. Lecz mimo pięknego i potężnego głosu Sarah Alainn (RADICAL DREAMERS, To Far Away Times), czy delikatnego i uroczego Laury Shigihara (Corridors of Time, On The Other Side) melodia i brzmienie oryginału gdzieś ginie – szczególnie w przypadku tej drugiej Pani. Time’s Scar to jedyny chlubny wyjątek na całym albumie. Mocna, gitarowa aranżacja, z wplecionym riffem zapożyczonym od Led Zeppeline, delikatnymi smyczkami, oraz bardzo oszczędnym wokalem Koko Komine. Od samego początku nie pozostawia złudzeń z jakim utworem mamy do czynienia, ale także nie staje się jego kalką.

Mimo tych wszystkich gorzkich słów nie uważam, że To Far Away Times: Chrono Trigger & Chrono Cross Arrangement Album to zła płyta. Jest po prostu przyzwoita, przeciętna. Chętnie do nie czasem wrócę, ale oczekiwałem czegoś innego. Czegoś na miarę albumu takiego jak Creid, czy fanowskiego tworu sprzed lat pt. Time & Space – A Tribute to Yasunori Mitsuda.

Kategorie
Recenzje

Ofiarowana muzyka

Soul Sacrifice Original SoundtrackGdy dwóch cenionych kompozytorów – Wataru Hokoyama i Yasunori Mitsuda – bierze się za napisanie ścieżki dźwiękowej, możemy liczyć na udany owoc ich pracy. Filmy promujące grę, a w szczególności te prezentujące muzykę w Soul Sacrifice mocno rozbudziły mój apetyt na album wydany w marcu.

Niestety, na Soul Sacrifice Original Soundtrack ciężko doszukać się oryginalności, odrobiny innowacyjności, czy jakiegoś powiewu świeżości. Japońscy kompozytorzy dostali do dyspozycji jedną z najlepszych orkiestr świata i mimo iż optymalnie wykorzystali jej możliwości, to album nie wyróżnia się niczym szczególnym.

Pompatyczne utwory (Beginning of the End, Black Magnificence, Queer Rhapsody, An Eternal Fight to End) przeplatane z nastrojowymi, spokojnymi melodiami (Tearful Tone, The Requiem Hidden in One’s Heart, A Sigh of Relief, The Past Connected by Lines) przelatują koło uszu jedne po drugim. Sporadycznie zdarza się iż coś mocniej przykuje naszą uwagę, sprawi że na chwilę skupimy się na dźwięku płynącym z głośników. Na pewno warto wymienić tutaj takie kompozycje jak dynamiczny i „przygodowy” The Sky Used to be Blue, gdzie już od pierwszych taktów słychać iż jest to utwór kompozytora Afriki, czy March of Death w którym delikatny podkład buduje ciężki, mroczny klimat, a solowe partie skrzypiec świetnie z nim współgrają. Soul Melody -main theme- dzięki swej mocno zróżnicowanej konstrukcji staje się idealną wizytówką całej płyty. Zaczyna się mocną, pompatyczną melodią wygrywaną przez sekcję dętą, po czym na pierwszy plan wyłania się chór, któremu akompaniuje gitara elektryczna. Całość na chwilę cichnie i zwalnia, aby znowu wybuchnąć.

Już podczas pierwszego przesłuchania czuć iż album brzmi jak wiele ścieżek dźwiękowych z zachodnich produkcji „3xA”. Owszem jak do tej pory rzadko kiedy japońskie gry mogły poszczycić się w pełni orkiestrową ścieżką dźwiękową i mimo iż nie jestem przeciwnikiem syntetycznego (orkiestrowego) brzmienia to mam wrażenie, iż bardziej ograniczony budżet wymusza inne podejście do komponowania, w rezultacie czego otrzymujemy o wiele ciekawsze melodie.

Nie powiem że Soul Sacrifice Original Soundtrack to album zły. To płyta jakich wiele można znaleźć na rynku growych ścieżek dźwiękowych. Promując grę muzyką producenci pokazali nam świetny trailer ścieżki dźwiękowej. Wszystko co najlepsze zawarli w kilku minutach, a reszta to mniej lub bardziej udane dźwiękowe zapychacze.

Kategorie
Wieści

Soul Sacrifice

Soul Sacrifice7 marca Sony Computer Entertaiment wyda w Japonii grę Soul Sacrifice (Playstation Vita). 6 dni później, 13 marca na półkach sklepowych znaleźć ma się ścieżka dźwiękowa z gry.

Za kompozycje do tego tytułu odpowiedzialni są Yasunori Mitsuda (Chrono Cross, Xenosaga) i Wataru Hokoyama (Afrika, Resident Evil 5).

Sony, na oficjalnej stronie gry opublikowało krótki materiał filmowy zawierający sesję nagraniową w wykonaniu Skywalker Symphony Orchestra, oraz komentarz kompozytorów.

Źródło: PSP-team, VGMdb

Kategorie
Wieści

Utwór z Desert Songstress na stronie Procyon Studio

Już od paru lat, w okresie świąt Bożego Narodzenia (w tym roku od 23 do 25 grudnia) na stronie Procyon Studio, można posłuchać kompozycji Yasunoriego Mitsudy.

W tym roku, jest to utwór ze słuchowiska radiowego Desert Songstress, którego w ubiegłym miesiącu można było posłuchać na antenie publicznego japońskiego radia NHK.